Pościg za pijanym złodziejem
|
|
|
Uciekał, nie zważając na policyjne kule. Rozbił trzy samochody. Zatrzymał się dopiero na płocie lotniska.
Policyjny pościg za złodziejem samochodu rozpoczął się wczoraj rano. Ok. godz. 5 dyżurny komisariatu odebrał telefon od mieszkanki ul. Konewki. Kobieta powiedziała, że ktoś ukradł sprzed jej domu białego forda escorta. Dyżurny przekazał numery rejestracyjne auta wszystkim policjantom patrolującym ulice. Niedługo potem patrol drogówki zauważył skradzione auto w al. Krakowskiej. Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, ale ten tylko dodał gazu. Skręcił w ul. Hynka, a potem w ul. Sabały. Kluczył małymi uliczkami na Okęciu, ale nie udało mu się zgubić pościgu. W trakcie ucieczki uszkodził trzy samochody, w tym policyjny radiowóz. Wreszcie funkcjonariusze sięgnęli po broń. Padły strzały, jedna z kul przebiła oponę forda. Jednak i to nie pomogło. Auto zatrzymało się dopiero na płocie ogradzającym lotnisko.
Młody mężczyzna, który kierował samochodem, i jego pasażerka próbowali uciekać pieszo, ale zostali zatrzymani. Oboje byli pijani. Kierującym był 18-letni Michał B. Okazało się, że auto ukradł swojej siostrze.
|