Do strzelaniny doszło w środku nocy w Choszcznie. Pijany kierowca golfa kilkakrotnie próbował rozjechać zatrzymującego go policjanta.
W nocy z piątku na sobotę choszczeńska policja dostała zawiadomienie o pijanym mężczyźnie za kierownicą volkswagena golfa. Patrol w radiowozie zauważył samochód zaparkowany na ul. Norwida. W aucie siedział młody człowiek.
Policjanci zablokowali mu drogę radiowozem. Gdy jeden z nich podchodził do drzwi kierowcy, samochód gwałtownie ruszył do tyłu, skręcając w prawo tak, że zahaczyl błotnikiem policjanta. Auto uderzyło tyłem w metalową barierkę zabezpieczającą schody pobliskiego budynku. Kierowca zmienił bieg i gwałtownie ruszył w kierunku funkcjonariusza. Ten wezwał go do zatrzymania się, strzelił w górę, a potem dwa razy w kierunku samochodu. Zdążył odskoczyć przed jadącym wprost na niego autem. Golf znowu wycofał się, chwilę stał naprzeciw radiowozu, zwiększając obroty silnika, i ruszył z piskiem opon w kierunku policyjnego auta. Policjanci odjechali, unikając czołowego zderzenia. Golf uciekł.
Dopiero rano funkcjonariusze zatrzymali w domu kierowcę auta, 22-letniego Jacka C. Okazało się, że w listopadzie ubiegłego roku stracił prawo jazdy. Tydzień wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Jackowi C. przedstawiono zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości (o godz. 7 rano miał ponad dwa promile alkoholu we krwi) i narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Prokurator wystąpił do sądu w Choszcznie z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
|