2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 22-letni kierowca, który uciekał przed policjantami, bo - jak się potem okazało - był poszukiwany do odbycia kary za udział w gwałcie zbiorowym - poinformowała oficer prasowy kieleckiej policji Izabela Grabowska.
Do zdarzenia doszło w środę w podkieleckim Masłowie. Policjanci chcieli zatrzymać auto do rutynowej kontroli, ale kierowca zaczął uciekać. Na łuku drogi samochód zjechał na drugi pas i uderzył w drzewo.
18-letnia pasażerka trafiła do szpitala z uszkodzonym kręgosłupem i złamanym obojczykiem. 22-letni kierowca trafił natomiast na izbę wytrzeźwień.
Jak się okazało, mężczyzna początkowo podał policjantom dane osobowe kolegi. Funkcjonariusze ustalili jednak, że jest poszukiwany, gdyż nie stawił się do odbycia kary dwóch lat więzienia za udział w gwałcie zbiorowym.
Mężczyzna trafi teraz do aresztu śledczego w Kielcach, aby rozpocząć odbywanie kary. Odpowie również za próbę ucieczki przed kontrolą policyjną, jazdę po pijanemu i spowodowanie w tym stanie wypadku.
|