Pijany kierowca staranował pieszych
|
|
|
Makabryczny wypadek we Wrocławiu. Pijany kierowca z ogromną prędkością wjechał w trójkę przechodniów. Dwie kobiety są poważnie ranne, mężczyzna walczy o życie
Do tragedii doszło w sobotę na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Świdnickiej o godz. 6.30 rano. Z tramwaju nr 2, który zatrzymał się przed teatrem Capitol, wysiedli kontrolerzy biletów: dwie kobiety (35 i 45 lat) i mężczyzna (25 lat). Na zielonym świetle weszli na jezdnię, gdzie uderzył w nich czerwony opel astra. Nie zwolnił nawet, gdy uderzenie wyrzuciło trójkę ludzi o kilka metrów dalej. Jedzie prosto, w kierunku pl. Orląt Lwowskich. Scenę obserwują zszokowani przechodnie i inni kierowcy. Wszystko zarejestrowały kamery straży miejskiej. Kilka minut później na miejscu są radiowozy i karetki pogotowia.
Kom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji: - Kierowca uciekł z miejsca wypadku, ale zgubił rejestrację.
Opla z uszkodzoną maską szukali policjanci, strażnicy miejscy, pracownicy MPK i taksówkarze. Ale dwaj mężczyźni: 42-letni Marek W. i 20-letni Tomasz S. po kilku godzinach sami zgłosili się na policję. Obaj byli pijani. - Starszy miał prawie dwa, a młodszy 1,2 promila alkoholu we krwi - mówi Krzysztof Zaporowski. Cały dzień i noc spędzili w izbie wytrzeźwień.
W. jest właścicielem auta, S. to jego znajomy. Świadkowie widzieli, jak w nocy oplem szaleli po mieście. Zanim przyszli na komisariat, ukryli samochód w krzakach przy wjeździe na działki na Tarnogaju. Policji zgłosili, że auto im skradziono.
Kontrolerzy trafili do trzech różnych szpitali. 25-letni mężczyzna walczy o życie na oddziale intensywnej terapii szpitala im. Marciniaka. Kobiety mają obrażenia wewnętrzne i liczne złamania. Opiekują się nimi lekarze ze szpitala wojskowego i wojewódzkiego szpitala specjalistycznego na Kamieńskiego.
Ewa Mazur, rzecznik prasowy ZDiK-u: - Jesteśmy załamani tym wypadkiem. To nasi pracownicy. Przed siódmą zaczęli kontrolę. Zmieniali właśnie linię tramwajową i szli na inny przystanek, gdy uderzył w nich samochód.
Ukryty samochód policja odnalazła jeszcze w sobotę. Wczoraj przez cały dzień przesłuchiwała podejrzanych. To, jakie zarzuty usłyszą, zależy od stanu zdrowia ofiar.
Marek W. i Tomasz S. to zaledwie dwóch z 206 nietrzeźwych kierowców, których w piątek i sobotę zatrzymali policjanci na dolnośląskich drogach.
|